^Powrót na górę

  • 1 W 90. ROCZNICĘ POWSTANIA PCK I 50. ROCZNICĘ ISTNIENIA HONOROWEGO KRWIODAWSTWA
    Poświęcenie i przekazanie sztandaru Klubowi Honorowych Dawców Krwi przy Zarządzie Rejonowym PCK w Jarosławiu
  • 2 AKCJE KRWIODAWSTWA
    Możesz pomóc oddając cząstkę siebie. Być może kiedyś, ktoś Tobie ofiaruje swoją krew.
  • 3 PIELGRZYMKI HONOROWYCH DAWCÓW KRWI PCK
    Przeżycia związane z wyjazdem do Kalwarii Pacławskiej głęboko zapadły nam w serce i pamięć.
  • 4 DZIAŁAMY TAM, GDZIE JESTEŚMY POTRZEBNI
    .Zabezpieczanie akcji krwiodawstwa na Rynku w Jarosławiu
  • 5 AKCJE KRWIODAWSTWA - "KAWA CZY HERBATA" W JAROSŁAWIU
    Trzeba jednoczyć się i pomagać drugiemu człowiekowi, by dawać to, co jest najcenniejsze, ŻYCIE!
PCK

Pomaga! Szkoli! Opiekuje! Ratuje!


Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża

W JAROSŁAWIU

b_150_100_16777215_00_images_akcje2_DSC05323.jpegPięknie uczcili Dni Honorowego Dawstwa Krwi PCK (22-26.11) oraz Święto Patrona Szkoły, która nosi imię Adama Mickiewicza, dorośli i młodzież z Radymna. 32 osoby oddały łącznie ponad 13 litrów bezcennego leku.

 

 

 

b_150_100_16777215_00_images_akcje2_dsc05322-1.jpeg19 listopada 2015 r. przed Zespołem Szkół Ogólnokształcących, Zawodowych i Rolniczych w tym mieście ustawił się mobilny punkt poboru krwi, tzw. krwiobus. Ekipa z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie sprawnie obsłużyła chętnych do podzielenia się cząstką siebie, których było ponad 30. Trzecią już zbiórkę krwi, zorganizowaną z inicjatywy państwa Anny Kalisz i Tomasza Susa – oboje uczą wychowania fizycznego, rozpoczął dyrektor placówki Zbigniew Petynia. „Pierwszy raz krew oddałem w 1983 r. w wojsku w Warszawie. Później oddawałem dla kogoś z rodziny. Teraz są akcje w szkole, więc jak jestem zdrowy to dzielę się cząstką siebie”. Pan dyrektor oddał już blisko 4 litry krwi. Stanowi piękny przykład dla nauczycieli, pracowników szkoły, młodzieży i mieszkańców Radymna. „Cieszę się z postawy uczniów, pracowników szkoły, a także z przybycia absolwentów, tj. Jurka Mila, Krzyśka Indry, Marceli Karasowskiej. Też jestem absolwentem tej szkoły – rocznik 1980” – mówi pan dyrektor. Po chwili dodaje: „Taka zbiórka to cenna inicjatywa. To dzięki krwi oddanej bezinteresownie ratujemy życie i zdrowie pacjentów”.

b_150_100_16777215_00_images_akcje2_DSC05326.jpegPodczas rozmowy z panem Krzysztofem Indrą z Radymna (absolwent – rocznik 1993) dowiedziałem się, że do pierwszego oddania krwi w ogóle nie interesował się tematem honorowego krwiodawstwa. „5 listopada1996 r. w drodze z Uczelni (UMCS Rzeszów) do akademika, na placu pod Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie zobaczyłem z kolegami zbiórkę krwi. Zdecydowaliśmy się oddać krew z czystej ciekawości. I tak zaczęła się moja przygoda z tego rodzaju działalnością społeczną” – opowiada pan Krzysztof. Następnie kontynuuje: „Przy okazji dowiedziałem się jaką mam grupę krwi. Kolejne donacje odbywały się już w stacji krwiodawstwa przy ul. Wierzbowej. W większości przypadków oddawałem krew z tzw. "wyższych pobudek". Jestem zdrowy i nie ma przeciwwskazań, to trzeba zrobić coś dobrego. Byłbym jednak nie w porządku, gdybym nie wspomniał, że były sytuacje, gdy przesłanką za oddaniem krwi był przysługujący w takim przypadku dzień wolny od zajęć na uczelni. Na zakończenie zauważa: „Po powrocie w 2003 r. do Radymna oddaję krew mniej regularnie, raczej podczas akcji organizowanych na terenie miasta. Do tej pory oddałem 6,3 litra krwi”.

b_150_100_16777215_00_images_akcje2_DSC05330.jpegKolejnym moim rozmówcą był pan Jerzy Mil (absolwent – rocznik 1988) uczący informatyki w Gimnazjum w Radymnie. „Pierwszy raz oddałem krew w 2003 r. Okazja była podobna jak teraz. Na terenie Radymna była zorganizowana akcja oddawania krwi. Później krwi nie oddawałem. 19 listopada 2015 r. był więc mój drugi raz” - wyznaje. Na pytanie, dlaczego zdecydował się po tak długiej przerwie, odpowiada: „Myślę, że pragnienie dzielenia się tym darem z innymi ciągle we mnie drzemało. Brakowało tylko zdecydowania, a trochę i okazji. Były też obawy, bo przeczytałem w Internecie informację (jak się okazało błędną), że osoby z nadciśnieniem tętniczym nie mogą oddawać krwi. Gdy usłyszałem ogłoszenie o akcji oddawania krwi w ZSOZiR w Radymnie, zdecydowałem się wziąć w niej udział. Obawiałem się, że mogę być odrzucony z powodów zdrowotnych. Ucieszyłem się, że mogę spokojnie oddawać krew. Oddałem jej na razie niewiele, ale jeżeli tego typu akcje będą częściej organizowane, na pewno wezmę w nich udział”. Rozmowę zakończyliśmy późnym popołudniem. Pan Jerzy z radością oznajmił: „ W jednej z klas, którą uczę przyznałem się, że oddałem tego dnia krew. Reakcja młodzieży była wspaniała. Honorowi dawcy krwi są w naszym społeczeństwie postrzegani bardzo pozytywnie. Oby tylko było ich - nas więcej”.

b_150_100_16777215_00_images_akcje2_DSC05332.jpegPani Sabina Olech z Radymna chętnie dzieli się wrażeniami: ”Zawsze chciałam oddawać krew, ponieważ wiem, że w ten sposób mogę komuś uratować życie. Myślałam, że po oddaniu krwi będę się czuła słabo, ale nie, czułam się normalnie. Dodam też, że byłam z siebie zadowolona. Zresztą jak pani pielęgniarka podała mi legitymację honorowego dawcy krwi poczułam wtedy, że jestem potrzebna, że dzięki temu, iż oddałam krew, ktoś wyzdrowieje. Następnie zapewnia: „Nie był to mój ostatni raz. Dowiedziałam się, że mogę oddawać krew co 3 miesiące i mam zamiar to robić żeby czuć się potrzebna. Bardzo bym chciała żeby było więcej takich ludzi jak ja”.

b_150_100_16777215_00_images_akcje2_DSC05335.jpegPani Marcela Krasowska (absolwentka – rocznik 2007) po raz pierwszy oddała krew w przemyskim Terenowym Oddziale RCKK w Rzeszowie, który znajduje się w Wojewódzkim Szpitalu im. św. O. Pio w Przemyślu. „Było to dokładnie 6 czerwca 2013 r. Dlaczego oddaję krew? Mogę się wtedy nazwać "superbohaterem", gdyż dla mnie to niewielki gest, igła nie gryzie, Panie pielęgniarki też i Pani Doktor również, więc dlaczego by nie oddać? Może to nie jest wyczyn do księgi rekordów Guinnesa, ale tym czynem mogę komuś uratować życie... Tak wiele, a zarazem tak niewiele! Na swoim koncie mam dopiero szósty, a zarazem nie ostatni raz oddawania... Niestety przez niektóre czynniki nie mogę oddawać krwi tak często jakbym tego chciała” – mówi pani Marcela. Zapytana, jak zachęcić innych, odpowiada zdecydowanie: „Obyś Ty dziewczyno i Ty chłopaku nigdy nie musiał prosić o krew dla siebie”.

b_150_100_16777215_00_images_akcje2_DSC05338.jpegWśród osób oddających krew byli m.in. pan Piotr Kalisz nauczyciel języka angielskiego (absolwent – rocznik 2002), pan Tomasz Sus, pani Grażyna Karakuszka sekretarz szkoły. Oprócz nich oddali krew uczniowie: Andrzej Mikus, Michał Skowronek, Rafał Mikulec, Daniel Kowal, Dariusz Grendus, Rafał Olech, Karol Potoczny, Grzegorz Szymański, Jakub Herman, Patrick Pelczarski, Maciej Zabłocki, Dominik Juzwa, Kamil Kogut, Mateusz Kędzior, Dominik Kasiurak, Krzysztof Milanik, Paweł Olszański.

Nadzór nad akcją sprawował autor artykułu wiceprezes Oddziału Rejonowego PCK w Jarosławiu, prezes klubu HDK PCK „Płomyk” działającego od 28 lat przy Komendzie Miejskiej PSP w Przemyślu. W imieniu OR PCK serdecznie dziękuję organizatorom, dawcom, księżom proboszczom za przekazanie informacji o zbiórce krwi, a także wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ta akcja mogła się odbyć.

b_150_100_16777215_00_images_akcje2_image-205ac3-0.jpegCieszę się, że mamy tak liczną rodzinę honorowych dawców krwi. Wierzę, że dzięki propagowaniu honorowego krwiodawstwa, każdy w taki sposób w jaki może, będzie nas jeszcze więcej. To ważne, bo krew jest stale potrzebna.

Tekst i zdjęcia Zdzisław Wójcik

Copyrigcht © 2024 Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Jarosławiu