^Powrót na górę

  • 1 W 90. ROCZNICĘ POWSTANIA PCK I 50. ROCZNICĘ ISTNIENIA HONOROWEGO KRWIODAWSTWA
    Poświęcenie i przekazanie sztandaru Klubowi Honorowych Dawców Krwi przy Zarządzie Rejonowym PCK w Jarosławiu
  • 2 AKCJE KRWIODAWSTWA
    Możesz pomóc oddając cząstkę siebie. Być może kiedyś, ktoś Tobie ofiaruje swoją krew.
  • 3 PIELGRZYMKI HONOROWYCH DAWCÓW KRWI PCK
    Przeżycia związane z wyjazdem do Kalwarii Pacławskiej głęboko zapadły nam w serce i pamięć.
  • 4 DZIAŁAMY TAM, GDZIE JESTEŚMY POTRZEBNI
    .Zabezpieczanie akcji krwiodawstwa na Rynku w Jarosławiu
  • 5 AKCJE KRWIODAWSTWA - "KAWA CZY HERBATA" W JAROSŁAWIU
    Trzeba jednoczyć się i pomagać drugiemu człowiekowi, by dawać to, co jest najcenniejsze, ŻYCIE!
PCK

Pomaga! Szkoli! Opiekuje! Ratuje!


Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża

W JAROSŁAWIU

b_150_100_16777215_00_images_akcje_krew1.jpeg8 czerwca 2015 r. klub Honorowych Dawców Krwi Polskiego Czerwonego Krzyża „Studenckie serca” działający przy Państwowej Wyższej Szkole Techniczno-Ekonomicznej w Jarosławiu, przy aprobacie władz uczelni, zorganizował IV Otwartą Akcję Krwiodawstwa. Ta wspaniała inicjatywa u progu wakacji okazała się strzałem w dziesiątkę.

 Akcję rozpoczęła pani Katarzyna Wysocka, mieszkanka Jarosławia. Pierwszy raz podzieliła się cząstką siebie 25 lipca 1996 r. pod koniec edukacji w Zespole Szkół Ekonomicznych w tym mieście. Później oczywiście kontynuowała przygodę z krwiodawstwem. Obecnie pani Katarzyna, która pracuje w Zakładzie Energetycznym w Jarosławiu, jest Zasłużonym HDK. Oddała ponad 7 litrów tego życiodajnego płynu. Zapytana, dlaczego kiedyś zdecydowała się na ten krok, odpowiada: „Mama koleżanki była ciężko chora i potrzebowała krwi. Nie zastanawiałam się, po prostu pomogłam”. Po chwili dodaje: „Po oddaniu krwi lepiej się czuję, nie boli mnie głowa, a samopoczucie mam super. Zachęcam do tego rodzaju pomocy potrzebującym”. Pani Katarzyna jest zarejestrowana jako potencjalny dawca szpiku kostnego, posiada też „Oświadczenie woli”.

b_150_100_16777215_00_images_akcje_krew2.jpegKolejny uczestnik akcji, pan Adam Matusz z Wiązownicy mówi, że pierwsze oddanie krwi to była forma zaciekawienia. „W latach 90-tych ub. wieku widziałem u starszego kolegi gadżety związane z krwiodawstwem. Pomyślałem – dlaczego nie mam spróbować? Jednak przeważyła o mojej decyzji jego opowieść, pełna emocji i zaangażowania, związana z jego przygodą z krwiodawstwem. Obecnie mam na koncie około 9 litrów krwi”. Kontynuując wypowiedź pan Adam dodaje: „Trzeba złamać pewne stereotypy, że jest to szkodliwe dla zdrowia. Zabieg jest prosty i bezbolesny. Osobiście po oddaniu krwi czuję się bardzo dobrze, a nawet lepiej niż przed oddaniem. Czekoladami zawsze można podzielić się z bliskimi i nie tylko. Otrzymujemy dzień wolny od pracy, który można wykorzystać na załatwienie, jeszcze nie załatwionych spraw lub po prostu na labę”. Na zakończenie podkreśla: „Uważam, że wiele osób, które mogą, powinny pomóc, bo radość płynąca z tej pomocy jest ogromna, a chyba każdy z nas lubi być szczęśliwy. Przy oddawaniu krwi poznajemy nowych, ciekawych ludzi, zawiązują się przyjaźnie, tworzymy po prostu jedną wielką rodzinę krwiodawców”.

b_150_100_16777215_00_images_akcje_krew3.jpegTym niczym nie zastąpionym lekiem, przywracającym zdrowie, a nawet ratującym życie, po raz piąty podzieliła się prezes „Studenckich serc” Sylwana Kuryło. „Pierwszy raz oddałam krew w lipcu 2013 r. podczas akcji organizowanej przez klub HDK PCK ‘’Strażacka krwinka’’ działający przy OSP w Sieteszy. Teraz mam już na swoim koncie ponad 2 litry. Oddaję krew ponieważ nic to mnie nie kosztuje, a mogę w ten sposób pomóc osobom chorym, a w wielu przypadkach nawet uratować życie’’. Następnie dodaje; ‘’Oddawanie krwi daje mi wiele satysfakcji dlatego, że nie robiąc tak naprawdę nic szczególnego, mogę sprawić, że inna osoba jest po prostu szczęśliwa. Zachęcam wszystkich, którzy jeszcze nie oddawali krwi do przyłączenia się do wielkiej grupy, jaką są honorowi dawcy. Dla was to niewielki zabieg, który wbrew różnym plotkom jest bezbolesny, jak również prosty, a co za tym idzie nie odczuwamy żadnych konsekwencji zdrowotnych. Dzięki oddawaniu krwi dbamy również o swoje zdrowie, gdyż jesteśmy pod kontrolą lekarza i wykonywane nam są systematycznie badania laboratoryjne’’.

b_150_100_16777215_00_images_akcje_krew4.jpegWśród uczestników akcji był także m.in. Jakub Kozłowski uczący się w Zespole Szkół Licealnych i Technicznych w Jarosławiu. Zapytany dlaczego oddał krew, odpowiada z uśmiechem: „Dzisiaj zrobiłem to pierwszy raz. Przykład wziąłem ze swoje siostry Oli. Chcę pomagać innym. Czuję się bardzo dobrze. Jestem szczęśliwy”.

Podczas akcji krew oddało 32 osoby. Chętnych było o wiele więcej, ale stan zdrowia nie wszystkim pozwolił spełnić swe marzenie. Łącznie podczas czterech akcji zebrano 60 litrów krwi.

b_150_100_16777215_00_images_akcje_krew5.jpegNadzór nad zbiórką tego życiodajnego leku, przeprowadzoną przez ekipę z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie, sprawował Zdzisław Wójcik wiceprezes Oddziału Rejonowego PCK w Jarosławiu. Przy okazji zaprezentował uczestnikom własne dokumenty - Identyfikacyjną Kartę Grupy Krwi, Kartę I.C.E. oraz „Oświadczenie woli” dotyczące przekazania do transplantacji, po swojej nagłej śmierci, narządów ratujących życie innym. Zainteresowanie było spore. Zaprosił także na XIV Podkarpacką Pielgrzymkę HDK PCK do Kalwarii Pacławskiej zaplanowaną na 5 września 2015 r.

b_150_100_16777215_00_images_akcje_krew6.jpegW imieniu OR PCK w Jarosławiu serdecznie dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w tę akcję. Proszę także osoby, które pragną spełnić marzenie o oddaniu krwi, o wizyty w Terenowych Oddziałach RCKK w Rzeszowie lub w samym Centrum. W czasie wakacji zawsze brakuje krwi, dlatego taka czynna obecność jest tym bardziej cenna.

Tekst Zdzisław Wójcik, zdjęcia Magdalena Bojarska

Copyrigcht © 2024 Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Jarosławiu