Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża

 6 września 2014 r. w Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej Słuchającej w Kalwarii Pacławskiej (gmina Fredropol w powiecie przemyskim), przeżywaliśmy XIII Podkarpacką Pielgrzymką Honorowych Dawców Krwi Polskiego Czerwonego Krzyża. Liturgii Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił Ks. Biskup Adam Szal z Przemyśla.

Później uczestniczyliśmy w Drodze Krzyżowej i spotkaniu integracyjnym, które jednoczy czerwonokrzyski ruch krwiodawców.

Po Mszy św. wyszliśmy na plac przed kościół pw. Znalezienia Krzyża Świętego, by uczestniczyć w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Ks. Witold Burda, kapelan Polskiego Czerwonego Krzyża Rejonu Przemyśl, zwracając uwagę na trzy cnoty teologalne – wiarę, nadzieję i miłość, zaznaczając, że w tym roku pochylimy się nad cnotą wiary, powiedział: „Warto pomyśleć głębiej, odkryć, zrozumieć czym jest wiara i jak ją przeżywać w naszym codziennym życiu. Chcemy zapatrzeć się w Jezusa, który uczy nas doskonałego posłuszeństwa woli swojego Ojca, poprzez które dokonało się nasze zbawienie i chcemy też uczyć się wiary od Maryi, która najbliżej jest Jezusa, bo jest Jego Matką, a jednocześnie Jego najdoskonalszą uczennicą”.

Podczas Drogi Krzyżowej ks. Witold mówił m.in. o ciągłym rozwijaniu naszej wiary, o tym, że prawdziwa wiara zawsze czyni dobro, na temat wartości krzyża i cierpienia w naszym życiu.

„Prośmy o wiarę pokorną, wdzięczną za dar życia, wiarę posłuszną woli Pana Boga. Tylko Bóg ma klucz do prawdziwej wolności i do pełni życia. Módlmy się, by nasza wiara była nie tylko pobożnością, religijnością, ale żebyśmy mieli głęboką świadomość, że wiara to jest więź z Jezusem” – mówił ks. Witold. W nawiązaniu do relacji w rodzinach stwierdził, że dziecko nigdy nie jest własnością rodziców, dziecko jest darem od Boga.

Modliliśmy się w intencji wszystkich niewiast, żeby wpatrywały się w Maryję, żeby tworzyły w domu klimat gościnności, ciepła, zaufania, troski, prawdziwej miłości. „Takiej wiary uczy nas Maryja, która od początku z miłością przyjęła Jezusa, opiekowała się Nim i do końca Mu towarzyszyła, aż po krzyż. To jest właśnie wiara. Być blisko, towarzyszyć, wspierać, tak, jak człowiek potrafi” – zaznaczył kapelan.

W nawiązaniu do rozwijania wiary mówił: „Wiara powinna się rozwijać między innymi poprzez stawianie pytań i poszukiwanie odpowiedzi. Prośmy o wiarę opartą na naszym rozumie, żebyśmy wykorzystywali naszą inteligencję. Tam, gdzie są wątpliwości, Pan Bóg daje nam odpowiedź i zaprasza, abyśmy szukali głębokiego zrozumienia prawdy i sensu naszej wiary, zrozumienia w Kogo i w co wierzymy, a wszystkie odpowiedzi zapisane są na kartach Biblii, która jest Słowem Boga, które uczy nas prawdy prowadzącej do wolności”. Po czym podkreślił: ”Wiara daje nam pewność, że jesteśmy na właściwej drodze, ale jednocześnie wiara nie wbija w pychę, nie uderza w godność drugiego człowieka, nawet jeżeli się on myli. Prośmy, żebyśmy dzięki wierze byli głęboko przekonani, że nawet najmniejsze dobro – słowo, gest, nigdy nie pozostają bezowocne, nawet jeżeli ktoś tego nie rozumie, naśmiewa się i żeby nas to nie zniechęcało”.

Na temat wartości krzyża i cierpienia w naszym życiu ks. Witold powiedział: „Jezus uczy nas wiary w to, że w doświadczeniach trudnych jest ukryty sens, wartość pozytywna. Po ludzku cierpienie jest zawsze zaprzeczeniem dobra, ale dzięki wierze możemy odkryć też, że w cierpieniu jest pozytywne przesłanie. Prośmy o jeszcze głębsze zrozumienie wartości krzyża i cierpienia w naszym życiu. To nie jest proste, ale wiara to jest droga, to jest coś, co się rozwija, nie jest czymś statecznym, ale czymś dynamicznym”. Następnie zaznaczył: „Dzięki wierze możemy odkryć, że Bóg nigdy nas nie potępia, daje nam możliwość wzrostu, przemiany naszego życia na lepsze. Nikt z nas życia nie chce przegrać. Chcemy je pięknie przeżyć. Prośmy o taką wiarę, która będzie siłą, żeby zmieniać nasze życie, żeby się rozwijać, żeby nie zatrzymywać się na miernocie i bylejakości w naszym życiu. Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo, nie do bylejakości i miernoty. Prośmy o niezłomną wiarę. Kiedy po ludzku wszystko zdaje się walić w naszym życiu, żebyśmy odkrywali, że na Panu Bogu, jak na najsolidniejszym fundamencie, buduje się życie i głęboką wiarę”.

W nawiązaniu do Eucharystii podkreślił, że to jest szkoła wiary, rzeczywistość, kiedy w szczególny sposób możemy wiarę umacniać. Następnie zapytał – a jak my przeżywamy, zwłaszcza niedzielną Mszę św.? Czy jej nie zaniedbujemy? W jaki sposób w niej uczestniczymy? „Prośmy o taką wiarę, która buduje jedność w tych wszystkich środowiskach, w których żyjemy” – zachęcał ks. kapelan. Następnie mówił o miłości małżeńskiej, rodzicielskiej, o dawaniu przykładu dzieciom przez ich rodziców, o grobie, który stoi pusty, bo Jezus Zmartwychwstał i żyje wśród nas. Podsumował słowami św. Augustyna: „Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu w naszym życiu, wszystko inne jest na swoim, właściwym miejscu”.

Na zakończenie Drogi Krzyżowej w celu zyskania łaski odpustu zupełnego odmówiliśmy w intencjach wyznaczonych przez Ojca Świętego Franciszka, modlitwy „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Mario” i „Wierzę w Boga”, dziękując Panu Jezusowi za Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie, za Jego posłuszeństwo woli Ojca i jednocześnie prosiliśmy, byśmy wiary nie odrzucali, nie spychali na margines swojego życia. Ks. Witold podziękował wszystkim za udział w nabożeństwie, za świadectwo wiary. Życzył, abyśmy wracali do swojej codzienności uśmiechnięci, jako świadkowie nadziei. „Współczesny człowiek bardzo potrzebuje nadziei. Trudności jakie przeżywa Europa i świat niech nas mobilizują do żarliwej modlitwy, ale też do dawania świadectwa chrześcijańskiego. Niech to błogosławieństwo pomoże nam być świadkami nadziei i wyznawać naszą wiarę przez nasze słowa, postępowanie, decyzje, wybory, żyć wiarą na co dzień” – powiedział kapelan PCK.

W czasie Drogi Krzyżowej śpiew animowały animatorki Magdalena Tkacz i Klara Kania z parafii pw. św. Brata Alberta w Przemyślu.

Zwieńczeniem pielgrzymki, której organizatorem był Oddział Rejonowy PCK w Przemyślu, było spotkanie nad rzeką Wiar. Tam, m.in. słuchaliśmy kapeli „Czy się wali czy się pali” działającej przy Komendzie Miejskiej PSP w Przemyślu, której kierownikiem jest Jerzy Dołhun. Również spożyliśmy posiłek, a także tańczyliśmy przy muzyce prezentowanej przez wymieniony zespół i DJ „Blaze”.

Pielgrzymkę i spotkanie integracyjne zabezpieczała Grupa Ratownictwa PCK Przemyśl, której szefem jest Łukasz Szaruga.

Zapraszamy do galerii

Tekst i zdjęcia Zdzisław Wójcik